Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

klasycznie - nic się nie dzieje

Hej, cześć, siemka! Witam się, bo jakoś wyjątkowo szybko udało mi się tu wrócić i nie zaczynam od podsumowania ostatnich dwóch miesięcy w których nie znalazłam czasu na pisanie. Teraz też go nie mam, ale o dziwo – piszę. Może to po to, żeby nie myśleć o zabawkach rozwalonych na środku salonu. A może po to, żeby zaspokoić na nowo rodzącą się potrzebę wypowiedzi. Może mi się życie stabilizujecie. Dom, rodzina, takie tam. Nie, żeby mnie czasem melanż nie ponosił, ale umówmy się, kilka lat temu ponosił mnie znacznie częściej. U nas – klasycznie. Nic się nie dzieje. Wymyśliłam nowe półki w sypialni, a że pomysł był genialnie prosty, zrealizował go mój fjuczer hasbend. Wiadomo, że realizuje też moje trudne pomysły, ale to zajmuje więcej czasu. I gadania, że znowu coś wymyśliłam. No takie życie. W tej samej sypialni położyliśmy też tapetę. Razem. Niech sobie nikt nie myśli, że ja leżę i pachnę. W dokładnie identycznej sypialni czeka nas jeszcze do przerobie

Najnowsze posty

dwa lata

a co siedzenie w domu zmieniło w Twoim życiu?

nie radzę sobie z czasem wolnym

matka na pełen etat

powrót do pracy - przekleństwo czy błogosławieństwo?

kiedy macierzyństwo daje popalić

szalone pół roku

jesienne przemyślenia

Życie mnie wchłonęło!

najciekawszy rok życia